top of page

Sportowa złość - jak kierować emocjami?

Zaktualizowano: 18 mar 2020

Złość ? A na co to komu? Często mówimy o Sportowej Złości. To ta, która w przeciwieństwie do tej zwykłej ma nam pomóc w czasie walki sportowej. Pytanie w czym?


Do czego wiec przydaje się złość w sporcie?


- Kibice w większości sportów zespołowych lubią widzieć złość na twarzach sportowców. To oznacza przecież, że im zależy, że są wojownikami, że za moment zobaczymy coś ciekawego. Kibice lubią kiedy sportowcy się złoszczą.


- Złość uruchamia procesy wzmagające nasz poziom pobudzenia. Serce bije szybciej, oddech przyspiesza, skronie pulsują. Jeśli jesteśmy w stanie zapanować nad pobudzeniem to możemy je wykorzystać do poprawy efektywności. Jeśli weźmie nad nami górę i nie mamy wentylu bezpieczeństwa to tylko może pomóc kubeł zimnej wody:

- Nie lubimy gdy ktoś obnaża nasze słabości. Nie lubimy gdy coś nam nie wychodzi. Nie lubimy doświadczać, że ktoś jest lepszy od nas. Złość pozwala nam ochronić tzw. JA realne.

- Gdy czeka nas poważne wyzwanie zaczynamy się bać. Żeby obniżyć to nieprzyjemne odczucie emocji jaką jest strach uciekamy w inne którą jest złość. Daje nam to poczucie odrobinę większej kontroli jednak warto zawsze pracować nad świadomością i adekwatną oceną swoich emocji.

- Złość, krzyczenie z wściekłością, a dalej idąc agresja pozwala nam wyładować napięcie, które siedzi w nas z powodu np. trudnego wyzwania. Jeśli jest ono w kontrolowanych warunkach i nie krzywdzimy nikogo może pomóc. W innych przypadkach może nam wyłącznie napytać biedy.


Trenerze, rodzicu! Czy w związku z tym powinniśmy zabronić dziecku się złościć i "wściekać"? Z pewnością nie możemy zabronić odczuwać złości. Zastanówcie się sami, czy kiedy odczuwacie silny przypływ tej właśnie emocji (ktoś zniszczy wasz ukochany przedmiot, zaplanowany projekt nie wypali) słowa "Nie denerwuj się!" są w stanie pomóc? Przede wszystkim, czy jesteśmy w stanie sprawić, że złość nie pojawi się? Odpowiedź brzmi nie. Emocje są reakcją naturalną, jak zasłonięcie twarzy przed lecącą piłką i na jej pojawienie się nic nie poradzimy. Co gorsza, u młodych zawodników zmuszanie ich do tłumienia emocji, krycia się ze złością, a co gorsza karanie za jej okazywanie może skończyć się bardzo negatywnie dla ich rozwoju emocjonalnego.


Co więc zrobić? Przede wszystkim rozmawiać. Zbudujmy nawyk w dziecku polegający na rozładowaniu napięcia związanego z silnymi emocjami poprzez rozmowę. Sami dajmy dobry tego przykład. Jeśli zdarzy nam się krzyknąć, podnieść głos, bądźmy gotowi przeprosić i wyjaśnić dlaczego tak się stało. Pokażmy dziecku w jaki sposób (szczególnie w przypadku dzieci, których złość przechodzi w zachowania agresywne) wyrazić emocje nie krzywdząc tym samym siebie i innych. Jeśli uda nam się "wyregulować" emocje pokażmy w jaki sposób możemy je wykorzystać. Czym jest sportowa złość i jak może pomóc w motywowaniu siebie oraz innych. Świetną pomocą dydaktyczną w tym zakresie może być film "W głowie się nie mieści" i jej morał, że wszystkie emocje są potrzebne. Ważne tylko co z nimi zrobimy!

1078 wyświetleń0 komentarzy
bottom of page