top of page
Zdjęcie autoraBartosz Zawidzki

"Dobra decyzja", a skuteczne działanie - o perfekcjonistycznych oczekiwaniach w treningu

Zaktualizowano: 10 sie 2021


Podczas jednego ze szkoleń ujrzałem slajd w bardzo jednoznaczny sposób stwierdzający, że jedyne dobre działanie to skuteczne działanie w skali 0-1. Albo dobrze albo źle. "Brawo za decyzję? Brawo TYLKO za efekt." Za taką tezą stała analiza statystyczna uderzeń na bramkę z różnych sektorów boiska wraz z ich skutecznością, solidnie przygotowane dane obiektywne z którymi ciężko polemizować. Istotnym wprowadzeniem był kontekst goli oczekiwanych (xG) oraz zmiany jakie nastąpi w tym zakresie na przestrzeni lat. O ile trudno się nie zgodzić, że najlepszym działaniem jest to przynoszące efekt w postaci zdobycia bramki o tyle pominięty został aspekt szkolenia. Kolejnym efektem stała się również zmiana sposobu komunikacji trenerów podczas zajęć treningowych. Z perspektywy mentalnej już nie do końca słuszna...


Wyobraźmy sobie, że podczas zajęć grupy trampkarzy jeden z zawodników uderza sprzed pola karnego. Z bieżącej obserwacji (nie nagrania) wynika, że pozostałe rozwiązania wydają się mniej korzystne (pamiętajmy, że umysł sportowca musi przeanalizować ogromną ilość danych zanim podejmie decyzje wystawiając jego funkcje poznawcze na ogromną próbę), po czym uderza obok bramki. Inny z jego kolegów mając podobną ocenę sytuacji, krzyczy "Dobra decyzja!". Trener natychmiast koryguje komunikat twierdząc, że "To zła decyzja, bo nieskuteczna!". Czy możemy jednak postawić znak równości między "decyzją", a "skutecznością"? Moim zdaniem zdecydowanie nie. Przyczyn jest kilka:


  1. Aspekt szkoleniowy:

Proces szkolenia w uproszeniu polega na metodycznym, etapowym przekazywaniu zawodnikom i zawodniczkom wiedzy dotyczącej piłki nożnej, którym jednym z celów jest przygotowanie ich do SKUTECZNEJ gry na poziomie profesjonalnym. Wiemy jednak, że proces uczenia (chociażby z czysto behawiorystycznego podejścia) to między innymi wzmacnianie zachować pożądanych oraz pozbycie się niepożądanych. To proces. Nawet w modelu nauczania holistycznego, trudno wyobrazić sobie trenera skrzatów, który widząc dziecko do tej pory nie trafiało celnie w piłkę przewracając się o nią, a w końcu uderzyło w stronę bramki, powstrzyma się od pochwały w imię zasady "tylko skutecznego działania". Przecież skutecznym działaniem w tym wypadku jest samo uderzenie i progres z nim związany, który MUSIMY wzmocnić, żeby dziecko podjęło kolejną próbę! Idąc dalej w procesie periodyzacji, wyobraźmy sobie, że uczymy naszych w grze 11-osobowiej rotacji zawodników w sektorze środkowym w fazie otwarcia i budowania gry. Pokazujemy w jakich sytuacjach je zastosować, jak szukać wolnej przestrzeni, ustawiać się i gdzie ukierunkować działanie. Poprzez gry i zadania treningowe UCZYMY kiedy podjąć DECYZJĘ o takiej rotacji np. przy średnim pressingu przeciwnika. Nasz podopieczny w meczu świetnie dokonuje obserwacji i oceny ustawienia zespołu własnego i przeciwnika. Zawodnicy wykonują świetnie rotację tworząc wolną przestrzeń, jednak ostatnie podanie jest niecelne. Trener nie reaguje bo "to zła decyzja", skutkiem jest nieskuteczne działanie... Z poziomu uczenia to błąd. Przecież decyzja o rotacji była dobra nawet jest jej skutkiem miało być budowanie gry przez środkowy sektor. Dajmy wskazówkę co można zrobić lepiej ale dlaczego mielibyśmy nie pochwalić za dobrą decyzję o ruchu bez piłki! Idąc dalej. Uczymy zawodników (posługując się danymi statystycznymi!) z jakich sektorów i odległości najkorzystniej oddać uderzenie kiedy nie ma lepszej, alternatywnej możliwości działania. Zawodnik w grze treningowej uderza na bramkę właśnie z tego sektora, właśnie w takiej sytuacji ale... uderza nieczysto. Zła decyzja? Trener nie odzywając się, albo besztając za pochwały kolegów daje sygnał, żeby nie... uderzać. Skutek? Dysonans poznawczy: "Miałem w takiej sytuacji uderzać ale trener nie jest zadowolony. Może to jednak nie z tego miejsca?". Przecież zawodnik podjął dobrą decyzję! Trafienie do bramki, celne podanie, skuteczny zwód nawet jeśli więcej będzie w nim przypadku i świadomiej decyzji ma samo w sobie wartość nagradzającą , gratyfikacyjną. Tu nie potrzeba nawet pochwał bo są one w "pakiecie" ze skutecznością. Sztuką szkolenia jest przecież wzmacnianie postępu i progresu w zachowaniu. Ostatecznym celem może być skuteczność, jednak coś musi do nich zawodnika doprowadzić. "Dobra decyzja! Popraw jeszcze ułożenie stopy!/Popracuj nad koncentracją/Zerknij na ustawienie bramkarza!". Podejście 0-1 wyklucza w procesie szkolenia popełnianie błędów.


2. Aspekt motywacyjny:


Postarałem się udowodnić, że wskazywanie podopiecznym przez trenera, która decyzja była właściwa, nawet jeśli w skuteczności przeszkodził inny element wart dopracowania, pozwala uczyć się zawodnikom pomimo błędów. Nie jest to WZMACNIANIE BŁĘDÓW! Decyzja nie jest procesem wykonawczym, a umysłowym! Decyzja jest dobra jeśli wszystkie "dane" dostrzegalne na boisku w konkretnym momencie wskazują, że dane działanie jest najbardziej korzystnym! Wykonanie jest dalszym procesem. Jeśli zawodnik wie, że nie potrafi uderzać lewą nogą z dystansu, nawet pomimo tego, że ma dużo przestrzeni i czasu na oddanie strzału to będzie ZŁA DECYZJA. Gdyż źle przeanalizował "posiadane w swoim umyśle dane", Tyle o młodzieży. Na poziomie kadrowym, czy profesjonalnym skuteczność staje się zwykle celem nadrzędnym. W takiej sytuacji można stwierdzić, że faktycznie pochwała z boiska lub zza linii bocznej "Dobra decyzja!" w sytuacji kiedy zawodnik uderza obok bramki jest mniej właściwe. Teoretycznie zawodnik powinien posiadać umiejętności techniczne, taktyczne i motoryczne, aby wybrać działanie najbardziej korzystne czyli SKUTECZNE. Jednak... czy podczas oglądania meczów Premier League nie widzimy klaszczących obrońców, kapitanów "Head up! Good job! Good decision!"? Zdecydowanie tak. Oprócz komunikatów instrumentalnych "Czas!" "Głębia!", mamy takie, których wymiar jest zdecydowanie emocjonalny. Celem jest wsparcie, współpraca, dodanie pewności siebie, podniesienie na duchu. NAWET JEŚLI KOLEGA BYŁ NIESKUTECZNY! Nie tylko subiektywnie ale i obiektywnie. Psychologia sportu wiele zyskuje dzięki statystyce, jednak analiza cyfr nie może zostać odarta zupełnie z kontekstu psychologicznego. Tym kontekstem jest mecz, gdzie wsparcie kolegi może okazać się kluczowe, nawet jeśli w kontekście treningu taka pochwała by nie mogła mieć miejsca. System binarny jest cudownie praktyczny, jednak nie jesteśmy na ten moment w stanie sprawdzić do niego wszystkich działań na boisku.


3. Aspekt teoretyczny, próba rozwiązania


Tak jak już wspomniałem wcześniej błędne wydaje się być podejście równające dobrą decyzję ze skutecznością na poziomie teoretycznym. Decyzja to proces umysłowy tzn. gotowość do podjęcia działania zwykle na podstawie zebranych informacji oraz wyobrażeniu o ewentualnym wykonaniu. Działanie to wdrożenie decyzji ruch, który może z poziomu postawionego celu (zdobycia bramki, otwarcia gry celnym podaniem, odbioru piłki) może okazać się nieskuteczna. Często więc nieskuteczne działanie opiera się o złą decyzję np. złą analizę sytuacji w której znalazł się zawodnik (jak we wspomnianym wyżej przykładzie z uderzeniem lewą nogą, czyli nieadekwatną oceną swoich możliwości). Dlatego warto być ostrożnym i NIE CHWALIĆ KAŻDEJ DECYZJI (czyli np. uderzenia na bramkę). Nasza komunikacja jako trenerów to narzędzie, które powinniśmy wykorzystywać świadomie tak jak i każde ze stosowanych ćwiczeń. Jeśli nasz zawodnik potrzebuje w danym momencie wzmocnienia (wskazówki), że podjął dobrą decyzję dajmy mu ją, doprecyzowując co może zrobić, aby następnym razem była skuteczna.


Wbrew pozorom analizie gry, nawet tej statystycznej niedaleko do treningu psychologicznego. Nawet jeśli ta pierwsza preferuje system binarny 0-1, dobrze- źle, a druga stwierdza, że "to zależy".


224 wyświetlenia0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comentarios


bottom of page